Sprawa trafiła do sądu, gdyż pan po otrzymaniu wszystkich pieniędzy, na poprawki się już nie pojawił (ponad rok). Nie odpisuje na smsy, nie oddzwania. Jak dostał wezwanie od naszego prawnika, po 10 miesiącach przypomniał sobie, że jesteśmy mu dłużni duże pieniądze, nic wcześniej nie wspominając. Oczywiście nieprawda.
Powołany zespół ekspertów w profesjonalnej ekspertyzie technicznej ocenił liczne błędy w wykonaniu tego pana - „nieprawidłowo wykonane spadki, brak odprowadzenia wody, niecki ze stojącą wodą, w wielu miejscach ruszająca się kostka, nierówno położone płytki, spoiny nienormatywne, ogrodzenie wiszące i odchylone o 10cm, prace wykonane niezgodnie ze sztuką budowlaną itd., itd”
Miało być profesjonalnie, wyszła amatorszczyzna z bardzo nieprofesjonalnym podejściem do klienta.